W ostatnich latach czasopisma medyczne na świecie związane z diabetologią: “Diabetologia”, “Lancet Diabetes & Endocrinology”, a także “New England Journal of Medicine”, opublikowały prace związane z obniżeniem ryzyka zawałów serca, udarów czy niewydolności dzięki obecnym na rynku lekom przeciwcukrzycowym.

Lekiem, o którym najwięcej się mówi, są inhibitory SGLT2. Ich działanie przeciwcukrzycowe polega na wywołaniu cukromoczu, przez co obniżają poziom cukru we krwi. Pierwsze wyniki badań, które wskazywały na pozytywny wpływ tych leków na układ krążenia pacjenta ogłoszono dwa lata temu na Europejskim Kongresie Diabetologicznym w Sztokholmie. Dotyczyły one badania EMPA-REG OUTCOME. Wynikało z nich, że po 3,5 roku stosowania leku u chorych występuje o blisko 40 proc. mniej zgonów z przyczyn kardiologicznych.

Od tamtej pory wciąż bada się leki z grupy flozyn. Prawdopodobnie ich ochronne działanie na serce ma więcej wspólnego z tym, że działają jak diuretyk, czyli lek moczopędny, niż z tym, że obniżają poziom cukru we krwi. Poza tym leki te oprócz hamowania zwrotnego wchłaniania cukru z moczu zmniejszają też wchłanianie sodu, co powoduje, że maleje objętość krwi krążącej, a to odciąża serce. Zmniejszenie liczby zgonów pacjentów było w dużym stopniu spowodowane poprawą wydolności serca.

Inhibitory SGLT2 to obecnie główna grupa leków doustnych do stosowania w cukrzycy oprócz metforminy. Niestety, w Polsce nierefundowana.

Źródło: Gazeta Wyborcza/Rynek Zdrowia

 

Print Friendly, PDF & Email
Skip to content