Resorty zdrowia i finansów rozważają możliwość wprowadzenia tzw. podatku cukrowego. Powód? Polacy spożywają za dużo cukru, wskutek czego coraz większy odsetek rodaków ma poważne problemy z otyłością.
Cukier jest jednym z głównych składników naszej diety. Średnio każdy Polak zjadł go w 2017 r. 44,5 kg – najwięcej od 28 lat. Równocześnie wydajemy miliardy złotych na leczenie otyłości i jej powikłań. To dowodzi, że dotychczasowe wysiłki specjalistów w zakresie promocji zdrowego stylu życia nie przynoszą rezultatów. Dlatego decydenci rozważają próbę sterowania rynkiem w taki sposób, aby promować produkty zdrowe.
Ma w tym pomóc specjalne opodatkowanie naliczane od zawartości szkodliwych składników, takich jak cukier, sól czy niektóre tłuszcze. W Europie stosują go m.in. na Węgrzech, w Niemczech, Francji w Wielkiej Brytanii i Irlandii – przypomina dziennik.pl.
W Polsce przymiarki do opodatkowania śmieciowego jedzenia resort finansów robił już cztery lata temu. Wtedy mówiono głównie o słodzonych napojach gazowanych. Konstrukcja opłaty miała być podobna do tej stosowanej już w Europie: wielkość obciążenia miała zależeć od zawartości cukru w produkcie.
Resorty finansów i zdrowia deklarują, że prowadzą analizy w tej sprawie, jednak żaden projekt prawnej regulacji nie jest obecnie opracowywany.
Źródło: Dziennik.pl/Rynek Zdrowia