Wszyscy mamy nadzieję, że w tegoroczne wakacje będziemy mogli być bardziej mobilni niż w ostatnich miesiącach, zdominowanych przez walkę z pandemią. Zmiana otoczenia, inny rytm dnia, słońce i lenistwo są nam potrzebne dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Wakacje diabetyka nigdy nie będą wakacjami od cukrzycowych obowiązków, ale dzięki nowoczesnym metodom leczenia i monitorowania glukozy mogą być czasem prawdziwej letniej beztroski.

Dlaczego dla osób chorujących na cukrzycę wakacje mogą stanowić pewne wyzwanie? Powodów jest wiele i są one bardzo różnorodne:
• Inny rytm dnia wymaga umiejętności dostosowywania dawek insuliny do bieżących potrzeb. W wakacje często wychodzimy poza schemat z aktywnością fizyczną (czasami jest jej więcej, czasami mniej), o innej porze jemy posiłki, później wstajemy i chodzimy spać, dlatego konieczne są zmiany w terapii oraz wzmożona samokontrola cukrów.
• Wakacje to dla wielu czas zmian w diecie. Podróżując (czy to po Polsce, czy po świecie) lubimy sięgać po lokalne smaki, które trzeba przeliczyć na wymienniki oraz podać na nie odpowiednie ilości insuliny. Lato to też czas lodów, bo kiedy się nimi delektować, jak nie w wakacje. A nieznane, niecodzienne potrawy zawsze zwiększają ryzyko błędów w obliczaniach i podania zbyt małej lub zbyt dużej dawki insuliny.
• Wyższa, a czasami bardzo wysoka temperatura to zagrożenie dla insuliny, która musi być chroniona przed przegrzaniem. Pakując walizki na wyjazd należy upewnić się, że mamy w co zapakować także zapas insuliny. Najczęściej wystarcza mieć odpowiednie termoizolacyjne etui, które przez około 12 godzin trzyma odpowiednią temperaturę; ale jeśli czeka nas długa podróż samochodem być może konieczna będzie mała lodówka.
• Diabetyk powinien się przygotować do podróży samolotem. Przyda się zaświadczenie o chorowaniu na cukrzycę oraz konieczności przewożenia leków i sprzętu niezbędnych do terapii. Trzeba pamiętać, by zapasu insuliny nie przewozić w luku bagażowym, gdzie insulina ulegnie przemrożeniu, a w bagażu podręcznym. Dodatkowym utrudnieniem są długie loty, podczas których zmieniamy strefy czasowe. Warto przedyskutować z diabetologiem, jak dostosować insulinoterapię w przypadku długich podróży (inaczej działamy podróżując na wschód, inaczej na zachód).
• Na wakacyjny wyjazd trzeba zabrać nieco większe zapasy leków, sensorów i pasków do pomiaru glikemii, igieł do penów, wkłuć do pompy, baterii do urządzeń itp. Tak się składa, że tego, czego potrzebuje diabetyk zwykle nie ma w pierwszej lepszej aptece, o aptekach zagranicznych czy w miejscowościach wypoczynkowych nie wspominając.

Bezpieczeństwo i wygoda
Na wakacjach musimy myśleć zarówno o swojej wygodzie, jak i o bezpieczeństwie. Żaden wyjazd nie będzie udany, jeśli cukry będą rozregulowane. Dlatego na czas letniego wypoczynku dobrze zaopatrzyć się w ciągły monitoring glikemii, nawet jeśli na co dzień z niego nie korzystamy. Dostępne na rynku rozwiązania, takie jak FreeStyle Libre wymagają zakupu jedynie sensora oraz pobrania darmowej aplikacji na telefon. Żadne inne elementy nie są potrzebne, żeby przez 2 tygodnie mieć cukry pod całkowitą kontrolą i zrobić sobie „wakacje od nakłuwania”.
Ciągły monitoring glikemii znacznie ułatwia utrzymywania glikemii na właściwym poziomie i to bez konieczności nakłuwania palców. Sensor FreeStyle Libre raportuje stężenie glukozy w płynie śródtkankowym co minutę i automatycznie zapisuje stężenie glukozy co 15 minut. W momencie skanowania sensora telefonem dane zaciągają się do aplikacji na telefon i „rysują”wykres naszej glikemii.
W ten sposób uzyskujemy nie punktowy pomiar glikemii, ale wgląd w jej całodobowy profil. Tak precyzyjne dane odnośnie poziomów cukru są szczególnie przydatne wtedy, gdy zmieniają się aktywności pacjenta i jego dieta. Obserwując trendy glukozy (strzałki trendu) jesteśmy w stanie zapobiec ciężkiej hipoglikemii i znacznym przecukrzeniom.
Na czas wakacji wielu pacjentów, szczególnie młodzież, zmienia model stosowanej terapii. Planując aktywny wypoczynek czy wypoczynek w wodzie wygodniej jest podawać insulinę wstrzykiwaczami, a nie pompą insulinową. Taka zmiana jest jak najbardziej możliwa, jednak zwiększa ryzyko rozregulowania glikemii. W takiej sytuacji monitoring glikemii także będzie bardzo pomocnym rozwiązaniem. Dokładny wgląd w glikemia pozwala bez większego ryzyka przestawić się w czasie wakacji z pompy na peny.
Nie sposób nie wspomnieć też o aplikacji LibreLinkUp, która umożliwia rodzicom czy innym opiekunom wgląd w glikemie dziecka, także wtedy, gdy przebywa ono na wyjeździe wiele kilometrów od domu. Takie rozwiązanie sprawia, że wyjazd młodej osoby z cukrzycą na samodzielny wyjazd przestaje być tak ogromnym wyzwaniem. Rodzice mając podgląd cukrów są spokojniejsi, a zawsze też mogą dziecku służyć wsparciem, jak w danej sytuacji powinno zareagować. To bardzo cenna szkoła usamodzielniania się do życia z cukrzycą, która można przeprowadzić w czasie wakacyjnego luzu.

Malwina Jabłońska

Skip to content