Co jakiś czas pojawiają się informacje o szkodliwości tak zwanego syropu – glukozowo-fruktozowego, który przyczynia się do otyłości i cukrzycy typu 2. Niestety, mimo wielu dowodów świadczących o niekorzystnym działaniu tego środka słodzącego na zdrowie nie jest on zabroniony, a wręcz przeciwnie, jest szeroko stosowany w produktach spożywczych.
Znane jest powiedzenie „nieznajomość prawa szkodzi”. To samo dotyczy naszego pożywienia – im więcej będziemy o nim i o jego produkcji wiedzieć, tym większą mamy szansę na to, by odżywiać się świadomie. Smutna prawda jest taka, że coraz bardziej musimy wczytywać się w etykiety produktów, ponieważ nawet te dobrze nam znane, od dekad obecne na sklepowych półkach mają zmieniane receptury i często cukier zastępowany jest w nich innymi substancjami słodzącymi. Najczęściej syropem glukozowo-fruktozowym, który w produkcji jest znacznie tańszy niż cukier buraczany. Kto nie lubi lodów? Otóż większość obecnych na polskim rynku przemysłowo produkowanych lodów zawiera jako substancję słodzącą właśnie syrop glukozowo-fruktozowy. Modne ciasteczka śniadaniowe, intensywnie reklamowane jako zdrowe, ekologiczne i polecane dla diabetyków również zawierają ten nieszczęsny syrop słodzący. Ze względu na swoją niską cenę jest on stosowany masowo. Syrop glukozowo-fruktozowy może być wytwarzany ze skrobi ziemniaczanej, obecnie jeszcze częściej wykorzystuje się do tego celu skrobię kukurydzianą, często modyfikowaną genetycznie.
Fruktoza a insulinooporność
Fruktoza to „naturalny” cukier, który występuje w owocach, charakteryzuje się niskim indeksem glikemicznym, co gwarantuje powolny wzrost glukozy we krwi po jego spożyciu. Wydawać by się więc mogło, że dla diabetyków i nie tylko jest to dobra alternatywa dla cukru buraczanego. Problem leży w niekorzystnych właściwościach fruktozy, jeżeli jest spożywana jako wyizolowana (czyli nie w owocach) i w dużych ilościach. Można powiedzieć, że fruktoza „psuje” nam metabolizm: sprzyja tworzeniu się tkanki tłuszczowej, tej najbardziej niebezpiecznej – otłuszczającej narządy wewnętrzne. Fruktoza potęguje nasz apetyt, hamując wydzielanie hormonu odpowiedzialnego za uczucie sytości – leptyny. Nadmierne spożycie fruktozy powoduje rozwój insulinooporności, czyli zmniejszenie wrażliwości tkanek na działanie insuliny, w konsekwencji – zwiększenie ryzyka rozwoju cukrzycy typu 2. A u diabetyków powoduje jeszcze większą insulinooporność, charakterystyczną dla pacjentów z cukrzycą typu 2. Zresztą u osób z cukrzycą typu 1 także coraz częściej obserwowana jest insulinooporność. Nadmierne spożywanie fruktozy u osób z cukrzycą typu 1 i cukrzycą typu 2 prowadzi do dalszych konsekwencji – gorszej reakcji na leczenie, wzrostu masy ciała.
Fruktoza a cholesterol
Nadmierne ilości syropu glukozowo- fruktozowego powodują zwiększenie poziomu tzw. złego cholesterolu i trójglicerydów, wątroba cierpi metabolizując fruktozę, gdyż syntetyzuje większą ilość kwasów tłuszczowych – stąd podniesienie poziomu złego cholesterolu. To tylko niektóre z wielu szkodliwych mechanizmów metabolicznych, do których prowadzi nadmierne spożywanie wyizolowanej fruktozy w syropie glukozowo-fruktozowym lub też w innej formie. Nie wszyscy producenci z przemysłu przetwórczego informują nas o dokładnym składzie produktu, który nam sprzedają.
Moje ulubione suchary turystyczne, lody znanego rodzimego producenta, który sporo eksportuje za granicę, barszczyk czerwony z naturalnego oczywiście koncentratu buraczanego, pyszny chrzan w fajnych małych słoiczkach – to wszystko smaki znane mi z dzieciństwa. Być może kiedyś dosładzane były cukrem, teraz za drogim dla masowej produkcji. Na wszystkich tych produktach znalazłam w składzie syrop glukozowo-fruktozowy albo fruktozę.
A co z innymi artykułami spożywczymi? Soki owocowe, tańsze wędliny, serki smakowe, gotowe sosy, jogurty i kefiry smakowe – nie łudźmy się, że nie zawierają syropu glukozowo-fruktozowego. Niektórzy producenci podają w składzie produktów tajemnicze „cukry”. Nie mijają się z prawdą, jednak nie są precyzyjni. Producent żywności funkcjonuje według zasady „co nie jest zabronione to jest dozwolone”, w związku z tym tylko nasza wiedza i świadomość jest naszą siłą.