Gościem redaktor Iwony Schymalli był prof. Mieczysław Walczak, konsultant krajowy w dziedzinie endokrynologii i diabetologii dziecięcej.
- W czasie pandemii koronawirusa sytuacja pacjentów już chorujących na cukrzycę jest odmienna od dzieci, które dopiero ujawniają tę chorobę.
- Zdecydowanie gorsza jest w tej chwili sytuacja dzieci ze świeżo ujawnioną cukrzycą.
- Cukrzyca typu pierwszego, która występuje najczęściej u dzieci, przebiega w zupełnie inny sposób aniżeli u osób dorosłych. W przypadku cukrzycy typu pierwszego to są tygodnie, miesiące, a u małych dzieci dni.
- Są dwie metody monitorowania glikemii.
- CGM, czyli ciągłe monitorowanie glikemii – ta forma jest przydatna przede wszystkim u dzieci z nieuświadomioną glikemią, szczególnie w porze nocnej, ponieważ nowoczesne pompy mają blokadę.
- Od ubiegłego roku refundowane jest monitorowanie glikemii metodą skanowania. To bardzo dobra metoda, która umożliwia bardzo częste pomiary glikemii, a tym samym uniknięcie sytuacji skrajnych, czyli hipoglikemii, która jest bardzo niebezpieczna w krótkim czasie dla życia i zdrowia dziecka.
- Wysoki ponadfizjologiczny poziom glukozy, gdzie objawy narastają dłużej, mogą prowadzić w dorosłym wieku do nieodwracalnych zmian naczyniowych w postaci retinopatii cukrzycowej, stopy cukrzycowej.
- Pomiar glikemii metodą skanowania niejako wymusza na pacjencie „dobre prowadzenie się”, czyli optymalne stężenia glukozy, przypisane jak najbardziej do fizjologii, w dłuższym przedziale czasu dające prawidłowy odsetek glikowanej hemoglobiny, która daje nam wgląd w ostatnie trzy miesiące wahań glikemii.
- Z jednej strony eliminujemy skrajne sytuacje a drugiej ograniczamy wahania glikemii, które też są niebezpieczne, bowiem zmiany naczyniowe u osób chorych na cukrzycę występują częściej, w związku z tym, jeżeli u pacjenta dążymy, by podawać ilość insuliny na poziomie fizjologicznego wydzielania, jeśli chodzi o potrzeby zależne od diety, intensywności wysiłku fizycznego, to ta osoba może korzystać z życia jak osoba w pełni zdrowa, mając tylko pewne ograniczenia.
- To co jest też bardzo istotne w okresie pandemii, to zgoda NFZ na opiekę nad pacjentami z cukrzycą do 21 roku życia, czyli nad młodzieżą, zarówno w poradniach diabetologicznych dla osób dorosłych i dla dzieci.
- W tej chwili w Europie jest trend do tworzenia tzw. poradni dla młodzieży, czyli dzieci starszych od 16 roku życia, i najczęściej do 21 roku życia, które mają płynnie przechodzić z opieki pediatrów w opiekę lekarzy zajmujących się osobami dorosłymi.
- Gdyby udało się zachować płynną formę przejścia z opieki pediatrycznej w model opieki nad osobami dorosłymi, to byłaby to korzyść dla tych pacjentów, a wspólnie z diabetologami zajmującymi się osobami dorosłymi, wtedy pacjenci będą lepiej „wyrównani”, łatwiejsza nad nimi opieka i łatwiej będzie ich przyjmować.
- Jest jeszcze istotna jedna kwestia, że te systemy FGM, CGM umożliwiają teleportację danych do gabinetów lekarzy, którzy zajmują się tymi pacjentami (w przypadku dzieci do rodziców). W związku z czym, w przypadku teleporad, nie ma ryzyka, że jeśli lekarz pierwszego kontaktu nie zna dziecka, pacjenta i dowiaduje się o pewnych symptomach choroby.
- Możliwość teleporady jest ogromną korzyścią bowiem lekarz, który prowadzi tego pacjenta, wie o nim wszystko, jakie są u niego wahania glikemii, co zalecić, jak zmodyfikować poszczególne dawki, żeby optymalny był poziom glukozy. Czy w przypadku zmian, wysiłku fizycznego związanego z innym modelem pracy, czy nauki, też to wszystko umożliwia optymalną opiekę na odległość, czyli pacjent nie musi często trafiać do lekarza.
- Rodzicie również mają możliwość na odległość wglądu w glikemię u dziecka. Umożliwia to optymalizację terapii tego pacjenta i opieki nad nim. A to skutkuje tym, że później dziecko, młodzież, dorosły ma dobrze wyrównaną cukrzycę i ryzyko powikłań jest dużo mniejsze (eliminujemy je, albo odraczamy w czasie).
- Wspólnie z pionem pediatrycznym, diabetologami zajmującymi się pacjentami dorosłymi będziemy optowali za wprowadzeniem do koszyka świadczeń teleporad.
- W przypadku braku diabetologów rozwiąże to sytuacje kryzysowe związane z dostępnością do tych specjalistów, a z drugiej strony zmniejszy koszty, co jest obopólne ze wszystkich stron, płatnika, czyli NFZ i dla lekarzy, bowiem będą mogli udzielać większą liczbę świadczeń, i dla pacjenta, ponieważ opieka będzie lepsza, niż kiedy wizyty następują co jakiś czas, ale może być problem pomiędzy wizytami. Tu kwestia optowania, żeby pacjentów na FGM, CGM było jak najwięcej.
Nagranie rozmowy poniżej:
https://www.medexpress.pl/diabetologia-ta-metoda-wymusza-na-pacjencie-przestrzeganie-zasad/78110
Źródło: www.medexpress.pl