Najnowsze badanie pokazuje, że w przypadku osób z cukrzycą typu 2 zmniejszenie czterech czynników ryzyka – HbA1c, wskaźnika masy ciała (BMI), skurczowego ciśnienia krwi i cholesterolu LDL – może wydłużyć oczekiwaną długość życia o miesiące lub lata.

Wyniki dotyczące cukrzycy typu 2 zostały opublikowane w „JAMA Network Open” przez dr. Hameda Kianmehra z College of Pharmacy, University of Florida i współpracowników.

Kianmehr i współpracownicy obliczyli przedłużenie życia w zależności od wieku, podstawowych poziomów czterech wspomnianych czynników ryzyka oraz stopnia redukcji tych czynników.

– Lepsza kontrola biomarkerów może potencjalnie wydłużyć oczekiwaną długość życia o trzy lata u przeciętnej osoby z cukrzycą typu 2. U osób z bardzo wysokim poziomem HbA1c, skurczowym ciśnieniem krwi, cholesterolem LDL i BMI kontrola biomarkerów może potencjalnie poprawić średnią długość życia o ponad 10 lat – piszą Kianmehr i współpracownicy.

Odkrycie może być wykorzystane przez klinicystów i pacjentów przy wyborze optymalnych celów leczenia, motywowaniu pacjentów do ich osiągania oraz mierzeniu potencjalnych korzyści zdrowotnych związanych z interwencjami.

W badaniu wzięły udział 421 osoby dorosłe w wieku od 51 do 80 lat z cukrzycą typu 2 bez chorób układu krążenia, z czego 46 proc. stanowiły kobiety.

Podsumowując, zmniejszenie HbA1c z najwyższego (średnia 9,9 proc.) do najniższego (5,9 proc.) kwartyla wiązało się z dodatkowym czasem życia – 3,8 roku. A zmniejszenie HbA1c z najwyższego kwartyla do drugiego co do wartości (średnio 7,7 proc.) było związane ze średnio o 3,4 roku dłuższym życiem.

Jednak dalsze obniżenie HbA1c z 7,7 proc. do poziomu drugiego najniższego kwartyla (średnio 6,8 proc.) dodało tylko około 6 miesięcy życia, podczas gdy dalszy spadek z 6,8 proc. do najniższego kwartyla w ogóle nie wydłużył życia.

Wynik ten był zgodny z badaniem ACCORD, w którym w grupie z intensywną glikemią (docelowy HbA1c <6,0%) odnotowano wyższe wskaźniki śmiertelności w porównaniu z grupą kontrolną (cel HbA1c 7%–8%), co skłoniło do wstrzymania tej części badania.

Jednak tylko niewielka część uczestników ACCORD przyjmowała agonistów receptora glukagonopodobnego peptydu 1 (GLP-1) i żaden z nich nie przyjmował inhibitorów kotransportera sodowo-glukozowego-2 (SGLT2). To, czy osiągnięcie celów za pomocą nowszych leków może przynieść inne wyniki w porównaniu z badaniem ACCORD, jest bardzo interesujące. „W oczekiwaniu na takie dowody nasze badanie podkreśla znaczenie kontrolowania poziomów HbA1c między 7,0 proc. a 8,0 proc. – piszą autorzy.

Dodają, że redukcja masy ciała jest „priorytetem zdrowia klinicznego i zdrowia publicznego”. Redukcje z najwyższego kwartyla BMI (średnio 41,4 kg/m2) do trzeciego (33,0 kg/m2), drugiego (28,6 kg/m2) i pierwszego (24,3 kg/m2) wiązały się z dodatkowymi – odpowiednio 2,0, 2,9 i 3,9 – latami życia.

Obniżenie skurczowego ciśnienia krwi jest mniej skuteczne, ale nadal ważne.

W porównaniu z osobami z czwartego kwartyla pod względem skurczowego ciśnienia krwi (160,4 mmHg), zmniejszenie do trzeciego (139,1 mmHg), drugiego (128,2 mmHg) i pierwszego (114,1 mmHg) kwartyla wiązało się z wydłużeniem życia o odpowiednio 1,1, 1,5, i 1,9 roku.

Fakt, że wpływ obniżenia od czwartego do pierwszego kwartyla na skurczowe ciśnienie krwi był mniejszy niż ten związany z HbA1c lub BMI, nie oznacza, że kontrola ciśnienia krwi nie jest ważna, podkreślają autorzy, ponieważ „nasze szacunki na poziomie populacji nie są przeznaczone dla klinicystów, aby nadawali pierwszeństwo jednemu leczeniu nad drugim, ponieważ wyniki leczenia różniły się znacznie w zależności od indywidualnych cech pacjentów”.

Co więcej, kontrola skurczowego ciśnienia krwi jest oszczędnością z punktu widzenia zdrowia publicznego. Stosunkowo niższy koszt leków przeciwnadciśnieniowych i ustalony silny związek przyczynowy między skurczowym ciśnieniem krwi a powikłaniami makronaczyniowymi sprawiają, że skurczowe ciśnienie krwi ma dużą wartość kliniczną i ekonomiczną.

Jeśli chodzi o poziom cholesterolu LDL, obniżenie z czwartego kwartyla (146,2 mg/dl) do trzeciego (107 mg/dl), drugiego (84,0 mg/dl) i pierwszego (59 mg/dl) kwartyla wiązało się z 0,5, 0,7, i 0,9 dodatkowych lat życia.

Wniosek? Im wcześniej zajmiemy się czynnikami ryzyka, tym lepiej.

Na przykład kobieta w wieku 50–60 lat z BMI 30 kg/m2, skurczowym ciśnieniem krwi 160 mmHg i HbA1c 10 proc. może wydłużyć swoje życie o 3 lata, obniżając ciśnienie skurczowe do 120 mmHg i o kolejne 1,2 roku obniżając BMI do 25 kg/m2.

A dla mężczyzny w wieku 50–60 lat z BMI 35 kg/m2, skurczowym ciśnieniem krwi 160 mmHg, HbA1c 8% i LDL-cholesterolem 130 mg/dl, obniżenie BMI z 35 kg/m2 do 30 kg/m2 może dać dodatkowe 1,4 roku życia. Jednak mężczyzna w wieku 71–80 lat z tymi samymi poziomami biomarkerów mógł zyskać tylko 0,6 roku, obniżając BMI do 30 kg/m2.

Odkrycia te podkreślają znaczenie kontroli biomarkerów w młodszym wieku i „potencjalną potrzebę kompromisu między jakością życia a leczeniem starszych pacjentów, gdy korzyści z kontroli biomarkerów są ograniczone” – zauważają Kianmehr i współpracownicy.

Źródło: www.termedia.pl
Print Friendly, PDF & Email
Skip to content