Kiedy pojawiły się pierwsze systemy do ciągłego monitorowania glikemii myślałam „ekstra, to można będzie mierzyć cukier bez nakłuwania palców!”. Dzisiaj, po trzech latach regularnego korzystania z sensorów myślę o tej technologii zupełnie inaczej. Jej geniusz nie polega tylko na tym, że jest bezinwazyjna, choć to oczywiście także ogromny atut. W ciągłym monitorowaniu glikemii najbardziej doceniam wgląd w zmiany mojego cukry przez 24 godziny na dobę oraz strzałki trendu, dzięki którym mogę znacznie skuteczniej nad nimi panować.

Przez ponad 10 lat kontrolowałam cukier glukometrem. Zawsze po przebudzeniu, przed każdym posiłkiem, przed aktywnością fizyczną, przed snem… Czy to wystarczało do tego, by mieć dobrze wyrównaną cukrzycę? Czasami tak, czasami nie, o czym świadczył wynik hemoglobiny glikowanej. Zawsze denerwowało mnie to, że przy bardzo podobnych wartościach na glukometrze, HbA1c bywała raz lepsza raz gorsza. Wiedziałam z czego to wynika – badając cukier glukometrem monitoruję tylko wybrane punkty w ciągu doby, a badanie hemoglobiny odzwierciedla średnią cukrów z dłuższego okresu. No ale, zawsze było to dość frustrujące…

Po zamianie glukometru na system do ciągłego monitorowania glikemii nareszcie zyskałam pełny obraz zmian moich cukrów. Nawet jeśli przez 3 godziny nie zaglądam do aplikacji, to i tak mam dokumentację tego, jak przez ten czas kształtowała się glikemia. Bo to, że o 15 jest w normie nie musi oznaczać, że o 13.30 nie było przecukrzenia. Dzięki sensorowi, który automatycznie zapisuje cukier co 15 minut nie umkną nam żadne epizody nieprawidłowych glikemii. Wreszcie mam pełny obraz cukrów, bez żadnych „białych plam”.

Strzałki trendu na wagę złota
Strzałka trendu pojawia się przy każdym wyniku glikemii i informuje nas, czy cukier ma tendencję rosnąca, malejącą czy też jest stabilny. Strzałki trendu „rysują się” automatycznie na podstawie regularnych pomiarów dokonywanych przez sensor. Strzałka trendu pozwala nam przewidzieć, w jakim kierunku i jak szybko zmieniać się będzie moja glikemia najbliższej przyszłości. A to bardzo użyteczna wiedza, idealne dopełnienie aktualnego pomiaru. Na wartość glikemii i trend należy patrzeć łącznie. Prawidłowy poziom cukru przed posiłkiem, ale jednocześnie trend szybkiego wzrostu glikemii to sygnał, by baczniej uważać na cukry. W moim przypadku sprawdza się podanie nieco większego bolusa do posiłku niż wynikałoby to z samego przeliczenia wymienników. Kiedy przed posiłkiem cukier jest na granicy normy, ale jednocześnie intensywnie się obniża, wstrzymuję się z podaniem insuliny na jedzenie. Najpierw zaczynam jeść i czekam z insuliną, aż glikemia się ustabilizuje. W ten sposób unikam niedocukrzeń.

Wykres prawdę Ci powie
Źródłem cennej wiedzy o cukrach są dla mnie także wykresy dobowe. Jak pewnie większość diabetyków, najbardziej lubię te płaskie, mieszczące się w zakresie normy, ale wiadomo, że na co dzień różnie z tym bywa. Zdarzają się też wykresy bardziej „pofałdowane”. Analiza wykresów dobowych pozwala zauważyć pewne prawidłowości, jak np. skłonność do przecukrzeń w określonych porach dnia. Warto zwracać uwagę, jak wygląda wykres w nocy. Ponieważ wówczas nie jemy posiłków, odpoczywamy i teoretycznie najłatwiej jest osiągnąć stabilny wykres w czasie snu. I warto się o niego postarać, ponieważ glikemia nocne mają ogromny wpływ na wyrównanie cukrzycy, mierzone zarówno w badaniu hemoglobiny glikowanej jak i poprzez określenie czasu w zakresie docelowym. Dzięki możliwości „podglądania” glikemii w nocy byłam w stanie tak dopasować dawkowanie insuliny bazalnej, by ograniczyć do minimum znaczące wahania cukru w nocy.

Czas w zakresie docelowym
Dzięki systemowi CGM mogę oszacować, przez ile godzin w ciągu doby moje cukry mieszczą się w zakresie normy, co w moim przypadku oznacza przedział glikemii między 70 a 180 mg/dl. Ten parametr jest znacznie bardziej precyzyjny dla stwierdzenia, czy cukrzyca jest dobrze wyrównana niż badanie hemoglobiny glikowanej. Analizując czas w zakresie docelowym, ale także czas powyżej zakresu i czas poniżej tego zakresu wiemy, czy o codziennej zmienności glikemii znacznie więcej i szybciej niż oceniając hemoglobinę glikowaną Czas w zakresie docelowym jest nie tylko świetnym uzupełnieniem badania hemoglobiny glikowanej ale stał się szybko nowym standardem oceny kontroli cukrzycy.

Poczucie bezpieczeństwa pomaga w leczeniu
Cukrzyca jest chorobą, która wymaga dużego zaangażowanie w leczenie. Im dłużej chorujemy, im o to zaangażowanie bywa jednak trudniej. Szczególnie, jeśli mimo naszych starań, rezultaty nie są takie, jak byśmy tego oczekiwali. Im dłużej trwa choroba, tym częściej myśli się też o tym, jakie skutki będzie ona miała dla naszego zdrowia. Wizja powikłań przewlekłych to dla wielu diabetyków ogromne obciążenie dla psychiki. Podobnie zresztą jak strach o ciężkie niedocukrzenia. Dla mnie system do ciągłego monitorowania glikemii to też wzrost poczucia bezpieczeństwa podczas terapii. Teraz wiem o swoich cukrach więcej, potrafię lepiej nimi zarządzać, mam możliwość reagowania z wyprzedzeniem na zbliżające się hipo i hiperglikemie. To wszystko sprawia, że jestem spokojniejsza i mniej boję się o swoją przyszłość. Dzięki ciągłemu monitoringowi glikemii mam lepsze cukry, a przez to lepszą kondycję fizyczną, ale także większy spokój ducha. I to jest bezcenne.

Malwina Kuśmierowska

Skip to content