W klimacie umiarkowanym upalne lato może u kobiet w ciąży zwiększać ryzyko cukrzycy ciążowej – sugerują po raz pierwszy badania kanadyjskich specjalistów opublikowane przez “Canadian Medical Association Journal”.
Jeśli potwierdzą to kolejne obserwacje, efekt cieplarniany będzie obwiniany nawet za to, jak przebiega ciąża u kobiet. Cukrzyca ciążowa zwykle zdarza się u jednej kobiety oczekującej dziecka na dziesięć. Z badań dr. Gillian Booth z St. Michael’s Hospital w Toronto wynika, że kiedy ciąża rozwija się w okresie zimy, to ryzyko cukrzycy ciążowej jest mniejsze niż wtedy, kiedy jest lato, szczególnie upalne.
Kanadyjczycy przebadali historie 397 tys. kobiet w ciąży, które w latach 2002-2014 rodziły na obszarze tzw. wielkiego Toronto. Kiedy ciąża przypadała głównie na chłodną porę roku, z minusowymi temperaturami, cukrzyca ciążowa zdarzała się u 4,6 proc. matek, w latem – u 7,7 proc.
Dr Booth wylicza, że wzrost temperatury powietrza o 10 stopni, zwiększa ryzyko cukrzycy ciążowej o 6 proc. Jej zdaniem w skali globalnej liczba tych przypadków będzie istotnie większa, kiedy średnia temperatura wzrośnie o 1-2 stopnia do 2050 r. Co roku na świecie wykrywa się od 10 mln do 15 mln zachorowań na cukrzycę ciążową.
Dr. Kathryn Drennan z University of Rochester Medical Center w Nowym Jorku twierdzi jednak, że wahania w zachorowalności na cukrzycę ciążową mogą być bardziej związane ze zmianami dawki witaminy D3 aniżeli z wyższą średnia temperaturą powietrza.
Źródło: PAP/Rynek Zdrowia