W nowym roku szkolnym w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych wystartują lekcje o zdrowiu. „Powinniśmy zadbać o to, by miały odpowiedni poziom. I aby prowadzili je fachowcy, a nie osoby przyuczone” – komentuje Maciej Hamankiewicz, były prezes Naczelnej Izby Lekarskiej.
W sierpniu ub. r. Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta, zaapelował by nauka o zdrowiu została wprowadzona do szkół jako odrębny, obowiązkowy przedmiot. Propozycji nie zarzucono, ale na najbliższy rok szkolny Ministerstwo Edukacji Narodowej przewidziało inne rozwiązanie. Zgodnie z rozporządzeniem resortu, lekcje o zdrowiu staną się jedną z podstaw programowych lekcji wychowawczych. To jednoznaczne zobowiązanie każdego wychowawcy, by część zajęć w ramach tzw. godzin wychowawczych poprowadził na tematy związane z ochroną zdrowia.
„W rozporządzeniu wskazane zostało, że ze względu na wyzwania cywilizacyjne dzisiejszego świata i zagrożenia z tym związane, zasadne jest również zwrócenie przez wychowawców szczególnej uwagi m.in. na zagadnienia, które kształtują postawy prozdrowotne uczniów” – czytamy w uzasadnieniu dokumentu.
W rozporządzeniu nie zawarto szczegółowego wykazu tematów, który należy poruszyć w ramach kształtowania postaw zdrowotnych uczniów. Określono natomiast w formie katalogu otwartego obszary tematyczne, na które wychowawca będzie zwracał szczególną uwagę na zajęciach z uczniami klasy, którą powierzono jego opiece. Nauczyciel zachowa zatem dużą swobodę, gdy chodzi o wybór konkretnych tematów prozdrowotnych.
Podczas zajęć uczniowie poruszaliby zagadnienia takie jak: zasady zdrowego trybu życia; prawa i obowiązki pacjenta; podstawy organizacji systemu ochrony zdrowia; podstawowa wiedza w zakresie pomocy przewlekle chorym; poznanie wybranych jednostek chorobowych i zarys sposobów ich leczenia lub reagowania na zachorowanie (przykładowo np. grypy, chorób krążenia, cukrzycy, alergii, chorób zakaźnych); podstawowe zasady pierwszej pomocy; podstawowa wiedza w zakresie zbilansowanego sposobu odżywiania; metody redukcji stresu; ocena konsekwencji działań profilaktycznych i znaczenie sportu; wiedza o szczepieniach ochronnych.
„To krok w dobrą stronę. Kluczowe znaczenie mieć będzie jednak nie samo wprowadzenie obowiązku poruszania tematów zdrowotnych w szkole, a sposób w jaki ten obowiązek będzie realizowany. Czy będą to jałowe pogadanki, czy pas transmisji rzetelnej wiedzy na kluczowe tematy dotyczące ochrony zdrowia. Moim zdaniem zakres tematyczny prowadzonych lekcji powinien być określany we współpracy z samorządem lekarskim, a same lekcje prowadzone przez fachowców z dziedziny zdrowia publicznego” – mówi Maciej Hamankiewicz, b. prezes Naczelnej Izby Lekarskiej.
Jego zdaniem pierwszoplanową sprawą jest edukacja na temat szczepień ochronnych. „To temat ostatnio kontrowersyjny, w społeczeństwie funkcjonuje wiele mitów z nim związanych. Lekcje o zdrowiu powinny przedstawić uczniom rzetelny i realny obraz sytuacji. Dużą wagę należy też przyłożyć do zagadnień związanych ze zdrowym trybem życia, bo jak wynika z badań otyłość i stosowanie używek w młodym wieku to już poważny problem, a przy tym rosnące z roku na rok zagrożenie” – mówi pytany przez nasz portal ekspert.
Źródło: mzdrowie.pl