Pandemia wywołana koronawirusem pokazała, że rozwiązania telemedyczne są niezbędnym narzędziem w leczeniu pacjentów przewlekle chorych. Eksperci są zgodni: konsultacje on-line sprawdzają się w monitorowaniu pacjentów z chorobami przewlekłymi. I apelują do nich – nie przerywajcie terapii!

Ochrona zdrowia musi zmieniać się i odpowiadać na realne potrzeby lekarzy oraz pacjentów. Nie może być skostniałym tworem, szczególnie, że mówimy o zdrowiu. Lekarze nie tylko powinni mieć szeroki wachlarz terapeutyczny, ale także narzędzia IT, usprawniające ich pracę zaznacza Piotr Miluski, ekspert rozwiązań telemedycznych w LekSeek.    Pandemia przyspieszy wprowadzenie różnych rozwiązań telemedycznych do codziennego użytku, co powinno przełożyć się na lepsze zdrowie pacjentów dodaje lek. Filip Diks, kardiolog.

Technologie cyfrowe „zatroszczyły się” o pacjentów w czasie COVID-19

Sytuacja spowodowana COVID-19 pokazała, że polska opieka zdrowotna musi zmierzać w kierunku rozwiązań telemedycznych, takich jak e-wizyty.Telemedycyna powinna być jednym z elementów ochrony zdrowia. Myślę, że wideokonsultacje mogłyby uzupełnić lukę spowodowaną problemem w dostępie do specjalistów. Należy szukać możliwości, aby pacjenci z chorobami przewlekłymi, jak łuszczyca czy ŁZS, mieli właściwą opiekę i leczenie podkreśla Dagmara Samselska, przewodnicząca Unii Stowarzyszeń Chorych na Łuszczycę i ŁZS. W obliczu pandemii nowoczesne technologie są nieocenionym wsparciem w leczeniu pacjentów. Nie tylko zwiększyły bezpieczeństwo personelu medycznego i pacjentów, ale przede wszystkim pozwoliły uniknąć paraliżu ochrony zdrowia. Pacjenci nie zostali bez opieki z dnia na dzień; otrzymali alternatywę – wizyty on-line – kontynuuje Piotr Miluski.

Według Filipa Diksa, warto implementować nowoczesne technologie cyfrowe w placówkach medycznych. Konsultacje zdalne świetnie sprawdzają się u pacjentów, których leczę od lat i nie wymagają obecnie wykonania specjalistycznych badań, jak: EKG, echo serca. Podczas wizyty mogę omówić wyniki badań, wystawić e-receptę, zaplanować dalsze leczenie lub je zmodyfikować. Nierzadko e-wizyta, która pozwala na szybką konsultację, może uchronić pacjenta przed hospitalizacją – zaznacza lekarz.

Podobnego zdania są organizacje pacjenckie. Jednym z warunków efektywnego kontrolowania objawów, w przypadku schorzeń przewlekłych, jest regularny kontakt z lekarzem prowadzącym, a także świadomość, że możemy skorzystać z konsultacji wtedy, kiedy mamy wątpliwości co do skuteczności terapii. – Lekarz w razie potrzeby mógłby zmieniać terapię, a to pozwoliłoby na bieżąco optymalizować leczenie. Kontakt za pośrednictwem narzędzi telemedycznych dałby także chorym, mieszkającym poza zasięgiem ośrodków klinicznych, możliwość konsultacji ze specjalistą prowadzącym bardziej zaawansowane leczenie. W przypadku chorych na łuszczycę, umiarkowaną – ciężką, mógłby zwiększyć ich szanse na adekwatne leczenie, jakim w części przypadków są terapie biologiczne. Bezpośrednie spotkanie z lekarzem jest jednak niezbędne przy pierwszym kontakcie, a także na etapie diagnozy wyjaśnia Dagmara Samselska, przewodnicząca Unii Stowarzyszeń Chorych na Łuszczycę i ŁZS.   Doświadczenia naszych pacjentów pokazują, że konsultacje na odległość nie tylko oszczędzają czas, są wsparciem dla osób niepełnosprawnych mających problemy z poruszaniem lub wymagających asysty, ale także usprawniają dostęp do specjalisty. Pamiętajmy, że czasami na powiat przypada jeden diabetolog dodaje Anna Śliwińska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków.

Stały monitoring zwiększa bezpieczeństwo

Nie da się ukryć, że zdalna opieka medyczna pozwala na stały monitoring parametrów zdrowotnych pacjentów, co jest szczególnie ważne u osób, których dotyka m.in. cukrzyca, łuszczyca, alergia, astma czy też choroby układu krążenia. Opieka na odległość jest możliwa dzięki urządzeniom rejestrującymi parametry życiowe, np.: stężenie glukozy we krwi, ciśnienie, tętno i masę ciała. Duża część z tych urządzeń posiada możliwość przesyłania wyników badań do lekarza. – Pacjenci z cukrzycą, przy pomocy nowoczesnych systemów do samokontroli, przekazują lekarzowi parametry dotyczące ich stanu zdrowia. To ogromne udogodnienie, dzięki któremu lekarz może szybko modyfikować leczenie, jeśli zachodzi taka potrzeba – mówi Anna Śliwińska.

O tym, że usługi telemedyczne to szansa na skrócenie czasu reakcji na zagrożenia zdrowia i życia, jest przekonany dr Michał Gontkiewicz. Jednocześnie ekspert dodaje, że tego rodzaju świadczenia pozwalają zadbać o komfort psychiczny i dają poczucie bezpieczeństwa. Wideokonsultacje niwelują stres u pacjentek obawiających się zaburzenia ciągłości leczenia. To szczególnie ważne, gdy opiekujemy się przyszłymi mamami, które martwią się nie tyle o siebie, co o dziecko. Poza możliwością zdalnego omówienia wątpliwości i problemów, które pojawiły się między wizytami, mogę także przedłużyć e-receptę na leki stałe lub dokonać modyfikacji terapii – tłumaczy  dr Michał Gontkiewicz, ginekolog i przewodniczący zespołu ds. monitorowania naruszeń w ochronie zdrowia w Okręgowej Radzie Lekarskiej.

Pandemia nie zlikwidowała chorób przewlekłych

I to właśnie ten nadzór medyczny, cykliczny kontakt z lekarzem, jest niezwykle ważny u osób borykających się z chorobami przewlekłymi. Doświadczenia kardiologa pokazują też, że Polacy są otwarci na e-wizyty. W czasie największych restrykcji związanych z pandemią blisko ⅔ wizyt przeprowadziłem on-line. Co ciekawe, nie zaobserwowałem różnic w podejściu do zdalnych porad związanych z wiekiem pacjenta. Starszym osobom często dzieci lub wnuki pomagały w kwestiach technicznych mówi lek. Filip Diks.

Niestety jest też grupa pacjentów, która rezygnuje z kontynuowania terapii. Tak też jest w przypadku osób chorych na osteoporozę, które masowo zaprzestają leczenia. Często robią to nieświadomie, kieruje nimi strach przed zakażeniem wirusem SARS-CoV-2.

Prof. Ewa Marcinowska-Suchowierska podkreśla jednak, że zostanie w domu i brak konsultacji lekarskiej zdalnej czy też w gabinecie jest niebezpieczne dla organizmu. Pandemia nie zlikwidowała chorób przewlekłych, dlatego nawet w tak trudnym dla nas czasie powinniśmy zadbać o swoje zdrowie. – Osteoporoza, tak jak każda choroba przewlekła, wymaga przestrzegania zaleceń lekarskich i systematycznego leczenia. Zaprzestanie terapii wiąże się nie tylko ze zwiększonym ryzykiem złamań, ale może prowadzić nawet do śmierci  – ostrzega  prof. Ewa Marcinowska-Suchowierska, przewodnicząca Zespołu Ekspertów ds. Osteoporozy przy Narodowym Instytucie Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji.  I apeluje do pacjentów z osteoporozą: Korzystajcie z rozwiązań telemedycznych. Nie przerywajcie leczenia, poproście o e-receptę, bądźcie w stałym kontakcie z lekarzami i pielęgniarkami środowiskowymi, które w razie potrzeby podpowiedzą, jak zaaplikować dane lekarstwo.

Odczarujmy pojęcie telemedycyny wśród pacjentów

Mimo że zrobiliśmy krok milowy w telemedycynie, to jak pokazuje powyższy przykład, należy podjąć działania edukacyjne skierowane do pacjentów. – Myślę, że powinny być one adresowane przede wszystkim do seniorów, którzy nie poruszają się biegle po nowych technologiach. Często problemem dla nich jest znalezienie w internecie choćby numeru telefonu do przychodni – mówi Anna Śliwińska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków.

Według dr Michała Gontkiewicza, lęk i niepewność wobec telemedycyny w dużej mierze wynika z niezrozumienia idei tego rozwiązania. W czasie takiej porady nie wykonamy USG, nie przeprowadzimy badania fizykalnego, ale pamiętajmy, że podstawą medycy od zawsze był, jest i będzie dobrze przeprowadzony wywiad medyczny i na tej podstawie w wielu przypadkach można postawić diagnozę i włączyć leczenie bez zbędnej zwłoki. Jeśli nawet w danym przypadku potrzebne jest zbadanie pacjenta w gabinecie, to za pomocą narzędzi IT możemy przeprowadzić wstępną ankietę, dotyczącą objawów, zapewniając bezpieczeństwo tej osobie oraz innym pacjentom na terenie poradni. I to, w mojej ocenie, powinno być przekazywane naszym pacjentom, żeby odczarować temat telemedycyny tłumaczy lekarz.

Podobnym podejściem do usług telemedycznych kieruje się ekspert z LekSeek.  Nawet najlepsze rozwiązania IT nie zastąpią lekarzy i pielęgniarek. Nie taka też jest ich rola. Nowe technologie mają usprawniać pracę personelu medycznego, ale nigdy nie podejmą za niego decyzji – podsumowuje Piotr Miluski.

Skip to content