Jeszcze zanim poziom glukozy zacznie wymykać się spod kontroli, w krwi pojawiają się ciche sygnały nadchodzącej choroby. Zidentyfikowano ponad sto białek, których podwyższone stężenie wiąże się z większym ryzykiem rozwoju cukrzycy typu 2.
Na cukrzycę w Polsce choruje ok. 3 mln osób, z czego zdecydowana większość (nawet 90 proc.) to właśnie typ 2, silnie powiązany z dietą, masą ciała i siedzącym stylem życia. Co istotne, ponad milion kolejnych Polaków może żyć w stanie przedcukrzycowym, często nieświadomie, bo choroba rozwija się powoli i przez długi czas nie daje wyraźnych objawów. Kiedy w końcu zostaje wykryta, nierzadko towarzyszą jej już powikłania: choroby serca, uszkodzenia wzroku czy niewydolność nerek.
Jeszcze dekadę temu cukrzyca typu 2 kojarzyła się głównie z osobami starszymi, dziś diagnozy coraz częściej dotyczą ludzi w wieku 30-40 lat, a nawet nastolatków. To niepokojący sygnał, wskazujący na zmieniające się wzorce żywieniowe, siedzący tryb życia i rosnącą liczbę osób z nadwagą. Prewencja zyskuje więc podwójne znaczenie: pozwala ograniczyć liczbę nowych zachorowań, ale również zmniejsza ryzyko przejścia z predyspozycji lub stanu przedcukrzycowego w pełnoobjawową chorobę. A to oznacza lepsze wykrywanie wcześniejszych sygnałów ostrzegawczych.
Białka, które zwiastują chorobę
Jednym z kierunków badań są krążące we krwi białka, które reagują na stan metaboliczny organizmu i mogą być wczesnymi wskaźnikami choroby. Już wcześniej było wiadomo, że część z nich koreluje z ryzykiem cukrzycy typu 2. Nowa praca zespołu z Chalmers University idzie o krok dalej: pyta nie tylko o związki, lecz także o przyczyny. – Interesują nas białka, które nie tylko współwystępują z chorobą, ale faktycznie biorą udział w jej rozwoju. Takie białka mogą stać się podstawą nowych leków lub strategii prewencyjnych, w tym żywienia dopasowanego do profilu metabolicznego pacjenta – podkreśla prof. Rikard Landberg, kierujący projektem.
Aby to sprawdzić, badacze przeanalizowali ok. 270 białek zaangażowanych m.in. w rozwój stanu zapalnego, metabolizmu glukozy i wrażliwości na insulinę – procesy ściśle związane z powstawaniem cukrzycy. Do badania włączono dwie duże szwedzkie kohorty, w których uczestnicy oddali próbki krwi i zostali objęci długoletnią obserwacją. Łącznie ponad 9200 osób było monitorowanych średnio przez 5,5 roku dzięki krajowym rejestrom medycznym. W tym czasie u 486 z nich rozwinęła się cukrzyca typu 2. Następnie naukowcy sprawdzili, jak stężenie poszczególnych białek na starcie badania wiązało się z późniejszym wystąpieniem choroby. Wynik był zaskakująco jednoznaczny: aż 112 białek wykazywało istotny, niezależny od wieku, płci i stylu życia związek z ryzykiem zachorowania.
Największą siłą badania, opisanego w The American Journal of Clinical Nutrition, była możliwość powtórzenia analizy w drugiej, całkowicie niezależnej kohorcie: – To wyjątkowe – odkryć powiązania w jednej populacji i potwierdzić je w drugiej. Zwykle takie replikacje nie są możliwe na tak dużą skalę – mówi prof. Rikard Landberg.
Nowy kierunek zapobiegania i leczenia
Badacze nie poprzestali na relacjach między białkami a chorobą. Pozostaje bowiem kluczowe pytanie: czy możemy wpływać na poziom tych białek poprzez dietę? Okazało się, że tak. Analiza wzorców żywieniowych uczestników wykazała, że niektóre sposoby odżywiania wiążą się ze zmianami stężeń konkretnych białek. Trzeba jednak pamiętać, że na tym etapie nie dowodzi to jeszcze przyczynowości.
– To dopiero początek, ale widzimy pierwsze ślady, że dieta może kształtować profil białek związanych z cukrzycą. Kolejnym krokiem będą badania interwencyjne, w których sprawdzimy, czy konkretne diety – na przykład bogate w pełne ziarna czy warzywa – mogą obniżać poziomy tych białek i w efekcie zmniejszać ryzyko choroby – wyjaśnia prof. Landberg.
Wyniki badań sugerują kilka potencjalnych zastosowań klinicznych. Po pierwsze: stworzenie panelu wczesnych biomarkerów, który pozwoli identyfikować osoby z wysokim ryzykiem na długo przed wystąpieniem objawów. Po drugie: możliwość opracowania terapii celujących w konkretne białka, które rzeczywiście uczestniczą w rozwoju cukrzycy typu 2. Po trzecie: rozwój spersonalizowanego żywienia, dopasowanego do indywidualnego profilu metabolicznego i proteomicznego.
Źródło: cowzdrowiu.pl

