Grudzień to czas przygotowań na Święta i nadchodzący Nowy Rok… W wielu domach krzątaninie nie ma końca, żeby wszystko udało się na czas. Czasem w tej bieganinie zapomina się o cukrzycy i o ile aktywność fizyczna jej służy, o tyle częste „próbowanie przy gotowaniu” świątecznych potraw już zdecydowanie mniej…
Z powodu świątecznego rozgardiaszu zdarza się nawet, że dopiero w ostatniej chwili przypominamy sobie o tym, że kończy nam się insulina lub paski… Ach! „A może wystarczy? Ale właściwie to może przezornie nie będę mierzył żeby się nie denerwować… Eh! No to wystarczy… przecież na pewno nic się nie stanie… ten jeden raz… wyjątkowo… przecież to Święta…” Kto choć raz w swoim życiu nie miał takich myśli, niech pierwszy rzuci kamień…
Na szczęście grudzień to także miesiąc podsumowań i postanowień! Pełni wiary w nadchodzący Nowy Rok życzymy sobie i bliskim zdrowia i wzięcia się za siebie lub jak kto woli „wzięcia się w garść”. Nic zatem dziwnego w tym, że nic nie znaczących pustych słów i sloganów trudno dotrzymać… i tym sposobem mija nam znowu kolejny rok…
Zatem jakie powinny być realne postanowienia dla Diabetyka na Nowy Rok?
1. Będę bardziej aktywny fizycznie!
Czy wiesz Drogi Diabetyku co jest kluczem do sukcesu tego postanowienia? Taktyka małych kroków! Nie obiecuj sobie i bliskim, że już w marcu przebiegniesz półmaraton, a w lutym dostaniesz medal od trenera personalnego osiedlowej siłowni. Zacznij od zwykłych codziennych aktywności byle były one konsekwentne i na miarę chorób współistniejących z cukrzycą. Co realnego zatem możesz zrobić? Wybierz się do sklepu pieszo. Jeśli jeździsz windą – zacznij chodzić codziennie schodami, nawet jeśli początkowo będziesz musiał odsapnąć lub przystanąć na półpiętrze. Nie martw się i nie wstydź zasapania!
Już po kilku tygodniach systematycznego, stopniowo wydłużanego dystansu chodzenia znacznie poprawi się twoja wydolność i wytrenowanie!
Jeśli lubisz psy i masz pieska jesteś szczęściarzem! To najlepszy partner do treningów bez względu na pogodę! Oczywiście pod warunkiem, że nie wypuszczasz go na trawnik samemu stojąc w kapciach na progu domu… Pamiętaj, że wystarczy 40 minutowy spacer prowadzący jedynie do lekkiej zadyszki, minimum 3 razy w tygodniu, aby Twój organizm zaczął uruchamiać energię i korzystać ze zgromadzonych latami zapasów tkanki tłuszczowej.
2. Umówię się na badania profilaktyczne!
Jeśli jesteś mężczyzną wybierz się do urologa i zbadaj nerki i prostatę!
Jeśli jesteś kobietą, bez względu na wiek wybierz się do ginekologa! Wiele z pań diabetyczek pytane o ostatnie badanie ginekologiczne odpowiada w najlepszym razie „dawno”w najgorszym „przy porodzie”! Tymczasem otyłość szczególnie ta współistniejąca z cukrzycą sprzyja procesom nowotworowym. Poza predyspozycją genetyczną i czynnikami typowo środowiskowymi, mechanizmów patofizjologicznych tego zjawiska jest kilka, i choć nadmierna masa ciała kojarzy się Nam przede wszystkim z chorobami układu krążenia, i zaburzeniami metabolicznymi, jest również istotnym czynnikiem ryzyka wystąpienia chorób nowotworowych! Szczególnie dotyczy to takich narządów jak jelito grube, nerki, trzustka a w przypadku kobiet raka piersi, trzonu macicyi jajnika. Uważa się nawet, że otyłość jest drugą w kolejności po narażeniu organizmu na dym tytoniowy przyczyną nowotworzenia, a utrzymanie prawidłowego wskaźnika masy ciała pozwoliłoby uniknąć przynajmniej 20% zachorowań. Dlatego pamiętajmy, że bez względu na wiek warto się badać, bo to od Nas samych w dużej mierze zależy wczesne wykrycie niepokojących zmian w organizmie.
Kolonoskopia, mammografia, usg, cytologia korzystajmy z tych badań profilaktycznych!
3. Wybiorę się do okulisty!
Jeśli dawno nie byłeś na wizycie umów się na badanie dna oka i ocenę czy aby na pewno cukier nie uszkodził już tych najdrobniejszych naczyń krwionośnych jakie tam się znajdują. Powikłania oczne uchwycone w porę można leczyć a tym samym zapobiec utracie wzroku!
4. Będę systematycznie prowadził samokontrolę!
Jeśli zapisywanie w dzienniczku sprawia Ci kłopot a lubisz nowości techniczne zapytaj swojego diabetologa o glukometry, które można już połączyć z aplikacjami w telefonie komórkowym. A jeśli gorzej widzisz o taki z funkcją mówiącą dla niedowidzących. I choć żaden z nich nie zmierzy cukru za Ciebie to jednak technika bardzo się rozwinęła, żeby ułatwić Ci kontrolę nad chorobą.
5. No i po piąte… nieśmiertelne postanowienie – Schudnę!
Któż z Nas nie zna tego odwiecznego postanowienia! Czy zdrowy czy chory, każdy posiadacz nadmiernego balastu chętnie by go zgubił! Ba! Najchętniej chciałoby się aby balast ten zgubił się sam! Niestety nie jest to takie proste, choć nie niemożliwe! W tym wypadku kluczem do sukcesu jest konsekwencja, stanowczość i cierpliwość, bo tak jak nadmiar kilogramów przybywał Nam latami tak i ubywać musi tygodniami i miesiącami. Potwierdzą to wszyscy Ci, którym udało się szybko zrzucić parę kilogramów tylko po to, żeby niebawem zyskać ich jeszcze więcej w mechanizmie jojo. Żadne drakońskie ani monotematyczne diety na dłuższą metę nie dadzą upragnionego rezultatu. Najbezpieczniejsze i najskuteczniejsze odchudzanie to takie po pół kilograma / tydzień! Jak to osiągnąć? Spróbuj przed każdym, ale naprawdę przed każdym, posiłkiem zjeść garść warzyw, która mieści się w złączonych dłoniach. Zawarty w nich błonnik, po pierwsze wypełni wstępnie żołądek i łatwiej będzie Ci zrezygnować z kolejnej kromki chleba, ale i pobudzi perystaltykę jelit. Ograniczając stopniowo porcje głównych posiłków i konsekwentnie nie podjadając między nimi, jak i przestrzegając typowych zasad diety cukrzycowej dobrze zbilansowanej z odrobiną aktywności fizycznej z postanowienia pierwszego zobaczysz sam jak to zaprocentuje!
Pamiętaj też, że możesz zawsze zapytać swojego diabetologa o nowe leki przeciwcukrzycowe, które sprzyjają redukcji masy ciała przy ograniczonym ryzyku hipoglikemii. Niektóre z nich mają nawet potwierdzony w badaniach klinicznych korzystny wpływ na zmniejszenie ryzyka zawału serca i udaru mózgu!Nie są one wprawdzie jeszcze refundowane, ale cena wielu z nich jest już coraz bardziej przystępna.
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Dla większości Polaków jest to czas biesiadowania w rodzinnym gronie. Bywamy Gośćmi lub Gospodarzami takich spotkań. Jedna z tradycji przy wigilijnym stole mówi, że powinno spróbować się wszystkich potraw. Niech i tak będzie Drogi Diabetyku! Tobie też przecież Wszyscy życzą pomyślności i dostatku na nadchodzący rok! Pamiętaj tylko, że ta „próba” to 1-2, a nie kilkanaście świątecznych pierogów! To 1/10 świątecznej porcji smakołyków, po których trzeba się wybrać na spacer. Jak też i nie zapomnij o lekach, zwiększeniu dawki insuliny na czas biesiadowania i systematycznej kontroli glikemii! Jeśli jesteś gospodarzem wigilijnej kolacji, to zaplanuj ją tak, żeby nadmiar pozostałych pyszności Cię nie korcił! A zamiast makowego tortu korzystając z radosnego świątecznego nastroju zrób wytrawny tort… śledziowy! Zapewniam Cię – uśmiechną się wszyscy! Jeśli zaś jesteś gościem na świątecznej uczcie nie ulegaj wyjątkowym, świątecznym porcjom! Bliscy, którzy naprawdę troszczą się o Ciebie powinni wiedzieć jak trudno jest Ci przestrzegać diety w ten czas!
Tą drogą chciałbym Wszystkim, moim i nie tylko moim, Pacjentom życzyć nie tylko wiele radości na nadchodzący świąteczny czas, ale również oby w nadchodzącym Nowym 2018 Roku ominął Was Blue Monday – najbardziej depresyjny dzień w roku wynikający m.in. ze świadomości nie dotrzymania postanowień noworocznych. Przypada on na 3 poniedziałek stycznia! W tym Roku weźmy nie „się w garść” a zamiast tych pustych słów – garść warzyw a nawet najtrudniejsze postanowienie stanie się realne!
Ps. Zupa to też posiłek! A jeśli uważasz, ze jesz naprawdę mało i nie podjadasz powieś, na wysokości oczu, na lodówce, małe lusterko i policz ile razy dziennie się w nim przejrzysz! To nie żart! To naprawdę działa!
Dr n. med. Agnieszka Kędzia
specjalista chorób wewnętrznych, specjalista diabetolog
Zagłębiowskie Centrum Onkologii Szpital Specjalistyczny im. Sz. Starkiewicza
w Dąbrowie Górniczej