“Cukrzyca typu 2. z całą pewnością zalicza się do chorób cywilizacyjnych, czyli schorzeń determinowanych przez nasz styl życia. Wiele badań naukowych udowodniło ścisły związek pomiędzy cukrzycą a nadwagą i otyłością (które wynikają nie tylko z niewłaściwej diety, ale też niskiej i nieregularnej aktywności fizycznej)“ – mówi prof. dr hab. n. med. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego.

Modyfikowalne czynniki ryzyka odgrywają ogromną rolę w rozwoju stanu przedcukrzycowego oraz zespołu metabolicznego. To drugie pojęcie jest dziś nieco zapomniane, a niesłusznie, ponieważ to użyteczne w praktyce klinicznej narzędzie, które pozwala całościowo ująć czynniki wysokiego ryzyka sercowo-naczyniowego. Modyfikacja stylu życia w prewencji cukrzycy typu 2. odgrywa fundamentalną rolę i stanowi znakomite uzupełnienie farmakoterapii. Musimy bowiem pamiętać, że pacjent z zespołem metabolicznym to zazwyczaj chory z zaburzeniami metabolizmu glukozy, otyłością, nadciśnieniem tętniczym czy dyslipidemią aterogenną. W takich wypadkach niejednokrotnie udaje się wyrównać poziom glikemii właśnie przy pomocy modyfikacji stylu życia.

Mówiąc o znaczeniu stylu życia w prewencji cukrzycy typu 2. oraz leczeniu stanu przedcukrzycowego i zaburzeń metabolizmu glukozy jako składowej zespołu metabolicznego, mam na myśl wprowadzenie prawidłowego sposobu odżywania i zalecenie stałego, dobranego do możliwości chorego wysiłku fizycznego – ale nie tylko. Pacjentowi należy też zwrócić uwagę na konieczność ograniczania czasu spędzanego w pozycji siedzącej i sięgania po używki (szczególnie papierosy i mocne alkohole) oraz na dbałość o długość i jakość snu. Jeszcze raz podkreślę, że zmiana stylu życia na zdrowszy jest fundamentem leczenia cukrzycy typu 2., a jednocześnie jego wsparciem i uzupełnieniem. Odpowiednio wcześnie wprowadzona, może odwlec w czasie rozpoznanie cukrzycy i konieczność leczenia farmakologicznego.

Dieta oraz ilość spożywanego pożywienia powinny być ściśle związane z poziomem aktywności fizycznej. Gdy zjawia się w moim gabinecie pacjent z już rozpoznaną cukrzycą lub stanem przedcukrzycowym, zawsze pytam: powiedz mi jak i ile się ruszasz, a ja ci powiem, jak masz się odżywiać. Żywienie jest uzależnione od wydatku energetycznego. Dziś słowo dieta bywa wąsko rozumiane jako sposób odżywania, a przecież greckie słowo, od którego pochodzi tak naprawdę oznacza całość stylu życia. Oczywiście, żywienie spełnia bardzo ważną rolę w terapii cukrzycy. Pacjent, który ma już postawione rozpoznanie, musi zwrócić przede wszystkim uwagę na spożywanie węglowodanów. Powinien otrzymać szczegółowe instrukcje dotyczące tego, jakie węglowodany i w jakich ilościach wolno mu spożywać. Natomiast to, ile tych węglowodanów pozwolimy choremu jeść, będzie zależało od tego, ile nasz pacjent się rusza.

Jak pandemia COVID-19 wpływa na kontrolę cukrzycy, w tym tę samodzielną w wykonaniu samych chorych? W pierwszych tygodniach marca obserwowaliśmy wśród pacjentów wzmożoną czujność. Wielu wzmogło samokontrolę glikemii, co z pewnością było dobrym objawem, także pod wpływem informacji przekazywanych przez lekarzy, placówki medyczne i Polskie Towarzystwo Diabetologiczne. Środowisko wyczulało osoby z cukrzycą, że jako cierpiący na chorobę przewlekłą, są zagrożeni większym ryzykiem cięższego przebiegu COVID-19 – stąd tak ważna jest dobra kontrola glikemii. Część dorosłych chorych zdecydowała się wówczas nawet na zakup systemów ciągłego monitorowania glikemii i ponoszenie kosztów związanych z ich stosowaniem.

Co wiemy o przebiegu COVID-19 u osób z cukrzycą typu 2.? Dysponujemy twardymi danymi, które wskazują, że przewlekłe niewyrównanie metaboliczne i współwystępujące z nim powikłania znacząco pogarszają rokowanie pacjenta, który zakazi się wirusem SARS-CoV-2 i zachoruje na COVID-19. Ryzyko zgonu z powodu infekcji wywoływanej przez koronawirusa jest w jego przypadku nawet trzykrotnie wyższe niż u chorego na COVID-19 z populacji ogólnej. W mojej ocenie jedną z konsekwencji pandemii będzie wzrost zachorowań na cukrzycę typu 2., właśnie z uwagi na fakt, że wprowadzone obostrzenia znacząco obniżyły poziom naszej fizycznej i społecznej aktywności, co sprzyja przybieraniu na wadze i sięganiu w domowym zaciszu po niezdrowe przekąski i alkohol.

Źródło: Puls Medycyny

Skip to content