W dobie kryzysu zadbajmy szczególnie o ciągłość i optymalne leczenie schorzeń przewlekłych. Inwestycje w zdrowie pacjentów to lokaty o wysokiej stopie zwrotu. Możliwości uniknięcia ciężkich powikłań, takich jak amputacje, udary czy utrata wzroku, opłacają się pacjentowi, jego rodzinie, społeczeństwu i całemu państwu – uważa Anna Śliwińska, prezes Zarządu Głównego Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków. 

 

 

Zachowanie stabilności finansowania systemu ochrony zdrowia ma w dobie kryzysu kluczowe znaczenie. Pandemia SARS-CoV-2 pokazała nam, że są sytuacje, których nie da się przewidzieć i że im jesteśmy mocniejsi, stabilniejsi, tym radzimy sobie lepiej. Przygotowanie na takie sytuacje awaryjne, które spadają na nas jak grom z jasnego nieba, jest szczególnie ważne.

Bez zdrowych obywateli nie będzie zdrowego państwa. Osoby, które z powodu złego stanu zdrowia nie będą mogły pracować, z punktu widzenia gospodarki państwa nie są produktywne. Kluczowa jest zatem możliwość zapewnienia obywatelom dostępu do stabilnie i dobrze finansowanych świadczeń opieki zdrowotnej, bo to przełoży się na zrównoważony rozwój Polski.

W przypadku chorób przewlekłych, takich jak cukrzyca, trzeba brać pod uwagę ciągły charakter schorzenia. Ktoś z naszego Stowarzyszenia zauważył, że koronawirus jako choroba jest uleczalna, ma szansę minąć, ale cukrzyca – nie. W tym przypadku pacjentem pozostaje się do końca życia. To ważne, ponieważ choroby, które nie mijają, wymagają zapewnienia ciągłości terapii. Jeżeli zaprzestaniemy optymalnego finansowania terapii chorób przewlekłych, przyczynimy się do wywiązywania się katastrofalnych wręcz w skutkach powikłań: amputacji, utraty wzroku, zawałów serca, udarów mózgu, chorób nerek i konieczności dializ – powikłań prowadzących do inwalidztwa i śmierci i tym samym wzrostu liczby osób nieproduktywnych w naszym społeczeństwie. Na to jako państwo nie możemy sobie pozwolić.

Warto pamiętać, że osoby, których stan zdrowia nie pozwala na pracę i samodzielne funkcjonowanie, z czasem wymagają opieki. To obciążenia, które bezpośrednio dotyczą pacjenta i jego rodziny, ale w szerszym ujęciu także całego państwa. To przede wszystkim konieczność zapewnienia pacjentowi świadczeń zdrowotnych i społecznych, wiążących się z częstymi konsultacjami specjalistycznymi, hospitalizacjami i rentami. Opiekunowie niesamodzielnych pacjentów z chorobami przewlekłymi nierzadko są zmuszeni rezygnować z pracy. To podwójna strata dla państwa, bo takie osoby po pierwsze nie przyczyniają się swoją pracą do wzrostu gospodarczego, a po drugie, nie mając stałego dochodu, są zmuszone występować o różnego rodzaju zasiłki, które jak wiadomo obciążają budżet państwa. To pewnego rodzaju zaklęty krąg.

Ważnym aspektem odpowiedniego zabezpieczenia potrzeb pacjentów ze schorzeniami przewlekłymi jest zapewnienie im ciągłości leczenia i optymalnego dostępu do terapii. W ubiegłym roku pacjenci diabetologiczni po wielu latach doczekali się ważnych zmian w dostępie do terapii. Po siedmiu latach oczekiwania refundacją zostały objęte flozyny. Decyzją z 2019 roku, obowiązującą od 1 stycznia 2020 roku, weszły do refundacji inkretyny. Pojawiło się także kilka rodzajów nowych insulin oraz nowoczesny system do monitorowania glikemii, zrefundowany dla dzieci. To niezwykle ważne zmiany.

Społeczność diabetyków nowe dostępne terapie przywitała z ogromną radością i wdzięcznością. Możliwość leczenia się nowoczesnymi, zgodnymi z aktualną wiedzą medyczną technologiami jest nie do przecenienia. Przekłada się na lepszy stan zdrowia i jakość życia pacjentów. Udostępnione w refundacji terapie dotyczą na razie wybranych grup chorych – nie są niestety jeszcze dostępne dla wszystkich. Mamy zatem ogromną nadzieję, że kolejnym krokiem będzie sukcesywne rozszerzanie wskazań dla poszczególnych technologii terapeutycznych, by mogło z nich skorzystać jak najwięcej pacjentów, którzy mają do nich wskazania medyczne. Tym bardziej, że dobrze leczona cukrzyca oznacza znaczące, wymierne oszczędności. Warto zatem niezmiennie na optymalne nowoczesne terapie patrzeć jak na inwestycje o wysokiej stopie zwrotu, a nie jak na doraźne wydatki. Te inwestycje opłacą się pacjentom, rodzinom, społeczeństwu i polskiemu państwu.

Komentarz prof. dr hab. n. med. Doroty Zozulińskiej-Ziółkiewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego:

Na cukrzycę w Polsce choruje co najmniej 3 miliony osób. Tak wynika z danych na dzisiaj, ale perspektywa na przyszłość wskazuje, że zaburzenia metabolizmu glukozy będą jeszcze powszechniejsze. Pani Anna Śliwińska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków słusznie podkreśla, że dobra opieka nad chorymi na cukrzycę, uwzględniająca interdyscyplinarny i progresywny charakter tej przewlekłej choroby, z równoczesnym zindywidualizowanym spojrzeniem na potrzeby osób z cukrzycą, to dobra inwestycja w zdrowie obywatela, rodziny, społeczeństwa i całego państwa.

Czas pandemii COVID-19 to dla nas wszystkich sprawdzian. Zadaniem i powinnością jest utrzymanie dostępności do leczenia i jego ciągłości. Jest to szczególnie ważne w chorobach przewlekłych, takich jak cukrzyca.

Skip to content